30 października 2017
Prezydent
Korporacji USA Donald Trump w ubiegłym tygodniu zapowiedział opublikowanie wszystkich dokumentów związanych z zamordowaniem
prezydenta J.F. Kennedy’ego – „z pominięciem nazwisk i adresów zawartych w tych dokumentach osób żyjących”. Innymi słowy, Trump zbyt się boi aby wspomnieć o udziale Georga
Busha Seniora /Scherf, Pece/ i watykańskiej loży masońskiej P2, będącej frakcją Nowego Porządku Światowego. Natomiast urzędnicy Pentagonu twierdzą, że „Trump zmusił CIA, Mossad, FBI
i kabałę Busha do
ujawnienia wszystkich dokumentów dotyczących JFK, ponieważ Ben Gurion „ówczesny premier Izraela/ chciał mieć JFK martwego, a ci sami sprawcy są odpowiedzialni za
9/11. Ludzie ci zamierzają stworzyć światowy rząd faszystowski pod kontrolą członków europejskich rodzin królewskich uważających, że pochodzą od rzymskich
cesarz i króla Dawida – jak wynika z badań genetycznych
odnoszących się do długiego okresu.
Badania te, jak również spotkania z wieloma członkami tych rodzin, doprowadziły nas do wniosku, że stanowią oni prawdziwą „starszyznę Syjonu”.
Dzięki świadectwu Benjamina Freedmana…
i innych, John F. Kennedy uświadomił sobie istnienie
spisku mającego na celu
wywołanie 3 wojny światowej,
zlikwidowanie 90% ludzkości
i zamianę pozostałych mieszkańców Ziemi w
niewolników. Syjoniści byli bardzo
bliscy osięgnięcia tego celu,
stawiając świat na krawędzi globalnej
wojny atomowej podczas rakietowego kryzysu kubańskiego. Dlatego
Kennedy postanowił
pozbawić ich głównego źródła władzy – zdolności tworzenia
pieniędzy z niczego.
George Bush Senior /którego prawdziwe nazwisko
wywodzi się poprzez Sherf i
Pearce od rzymskiej arystokracji Pecce/ wraz z syjonistami zlecili zamordowanie
Kennedy’ego aby zapobiec nacjonalizacji Zarządu Rezerwy
Federalnej. Ludzie ci do dnia dzisiejszego kontrolują druk dolarów USA, Euro i japońskiego jena – z niczego. Obecnie, ich głównym instrumentem władzy w USA jest nadal Zarząd Rezerwy Federalnej należący do syjonistów
Busha/Clintona/Rockefellera – w tym są zgodni badacze prawdy.
Dobrym przykładem, jak ci gangsterzy rozprowadzają swoje pieniądze nie mające oparcia w
realnej gospodarce jest poniższy artykuł ukazujący równoczesny wzrost akcji Amazon i dodruku banknotów przez bank
centralny, w porównaniu z wynikami Amazon idącymi w przeciwnym kierunku. Nie ma wątpliwości, że Jeff Bezos jest
obecnie „najbogatszym człowiekiem świata”, ponieważ został wybrany jako ten,
przez którego przechodzą największe sumy pieniędzy drukowanych „z powietrza”
Badania podparte dowodami ukazują, że większość /jeżeli nie
wszystkie/ wielkich notowanych korporacji jest kontrolowana przez takie
fundusze jak Vanguard, BlackRock, State Street, Fidelity itd – czyli przez
grupę rodzin znaną wielu
obserwatorom jako mafia chazarska.
Autor niniejszego raportu rozpoznał quislingów używanych przez
mafię chazarską dzięki świadectwu
morderców będących uprzednio
na jej usługach. Obecnie
członkowie tej
mafii znikają jeden po
drugim, ponieważ
ich dawni płatni mordercy
obracają się przeciwko swoim
dawnym zleceniodawcom.
Seiji Maehara – polityk w roli quislinga – odegrał kluczową rolę w japońskich wyborach
ostatnio sfałszowanych przez
chazarskich mafiozów
pod nadzorem Michaela Greenberga – agenta Rotszyldów, i Richarda Armitage –
kuzyna Barbary Bush. Maehara jest synem północnokoreańskiego agenta
Son Tae Chuk, znanego również jako Daisaku
Ikeda. Ikeda był
przez lata absolutnym przywódcą buddyjskiej
grupy świeckich Soka
Gakkai. Kontrolował
on również partię polityczną Komeito, których przekupieni
członkowie są kluczem do
chazarskiej kontroli nad Japonią.
Ikeda znajdował
się w stanie
wegetatywnym /prawdopodobnie martwy/ przez wiele lat, dlatego obecnie efektywne
przywództwo należy do Maehara,
choć należy on nominalnie
do innego ugrupowania politycznego. Według informatorów pochodzących ze Stowarzyszenia Białego Smoka,
Maehara regularnie odwiedza ambasadę USA w Tokio i nigdy nie jest legitymowany.
Chazarowie sfałszowali
na swoją korzyść wybory w
Japonii, ponieważ
partia Nadziei pod kierownictwem Koike Yuriko planowała nacjonalizację Banku Japonii – twierdzą źródła bliskie
cesarza Japonii.
W związku
ze zbliżającą się wizytą prezydenta
Donalda Trumpa w Japonii w dniach 5 – 7 listopada, CSIS /Centrum Badań Strategicznych
i Międzynarodowych – pracodawca
Greenberga i Armitage/ przeprowadziło w ubiegłym tygodniu wielkie mityngi w celu przedyskutowania
tematów, jakie mają przedstawić amerykańskiemu
prezydentowi. Uprzednio, CSIS wysłał wysokiego rangą przedstawiciela
na spotkanie ze Stowarzyszeniem Białego Smoka, który osobiście nie przepada za Armitage i poinformował, że został wysłany przez
prezydenta Filipin Rodrigo Duterte aby … zbadać tajemniczy
wypadek doktora Michaela Van de Meer, zwanego również doktorem
Michael Meiring, który
utracił obie nogi
podczas wybuchu bomby w Davao na Filipinach, kiedy Duterte był burmistrzem
miasta. Wysłannikowi
oznajmiono, że Van de Meer był przekonany, że za zamachem
stoi Duterte pracujący
dla Georga Busha Seniora. Przedstawiciel CSIS odpowiedział, że Duterte
zaprzeczył swojego
rzekomego udziału
w tym zamachu.
Zapytany,
w jakim celu Van de Meer przebywał
na Filipinach, odpowiedź
brzmiała, że poszukiwał złota. Van de Meer
reprezentował – jak to nazwał – “rodzinę” i potrzebował złota aby zapobiec
jej bankructwu. “Rodzina” to nikt inny,
jak ludzie powołujący się na swoje
pochodzenie od króla
Dawida, czyli mafia chazarska. Aby zrozumieć krytyczną sytuację, w której ta mafia
obecnie się znajduje, proszę spojrzeć na wykresy światowego zadłużenia w poniższym linku
ukazującym,
że państwa grupy G7
kontrolowane przez mafię
chazarską mają na koncie 64% światowego zadłużenia. Jedynie
Japonia i Korporacja Stanów Zjednoczonych mają na koncie 51% światowego zadłużenia. Głównie azjatyccy
wierzyciele domagają
się zapłaty w złocie, ale
chazarowie już
nie mają złota.
Chazarowie zyskali na czasie, dokonując wysadzenia w
powietrze World Trade Center oraz inwazji na Irak – aby ukraść ropę naftową i spłacić nią swoje długi. Tym razem,
histeryczni chazarscy syjoniści
próbują desperacko
uwolnić się od swoich
zobowiązań płatniczych za
pomocą Armageddonu w
postaci konfliktu wokół Korei Północnej – dlatego sfałszowanie wyborów w Japonii było dla nich tak
ważne.
Z tego również względu
jest decydujące, aby Donald
Trump nie dał się zwieść fałszywemu
chazarskiemu “zagrożeniu ze strony
Korei Północnej”, gdy przybędzie do Azji w
przyszłym tygodniu.
Donald Trump już
został wprowadzony w błąd historią “ofiar kidnapingu
północnokoreańskiego”. Przykładem jest tutaj
wymyślona przez
chazarów historia
13-letniej Megumi Yokota porwanej przez Koreę Północną, której rodzice
regularnie są pokazywani w
telewizji, ze łzami
w oczach opłakujący “utraconą córkę”. W rzeczywistości, Megumi została matką północnokoreańskiego dyktatora
Kim Jong Un a jej rodzice regularnie spotykają się potajemnie z nią i ich wnukiem
Kim Jong Un w Moskwie, w Ułan
Bator /Mongolia/ - według
źródeł bliskich japońskiego wywiadu
wojskowego, członków rodziny
Rotszyldów i innych
informatorów.
Po
sfałszowaniu wyborów, służebny reżim japoński zaczął posłusznie nagłaśniać “północnokoreańskie zagrożenie” za polecenie
swoich chazarskich mocodawców.
Pan K., płatny morderca
Yamaguchi-gumi, poinformował
autora tego tekstu tydzień
temu, że jego przepowiednia
katastrofy naturalnej w Japonii mającej się
wydarzyć w okolicy wyborów oparta była na chazarskich
groźbach wywołania trzęsienia ziemi w
celu wymuszenia japońskiego
posłuszeństwa wobec ich
rządów. Zwrócono uwagę panu K., że broń w postaci trzęsienia ziemi może być skierowana również w drugą stronę, wskazując na zeszłotygodniową nagłą serię ruchów tektonicznych
w La Palma – na jednej z
wysp Kanaryjskich na Atlantyku –
grożących
100-metrowym tsunami wschodniemu wybrzeżu USA i południowej Europie. Powiedziano mu, że była to prawdziwa
przyczyna, dla której
chazarowie wycofali się
z groźby wykorzystania
tej broni.
Tak długo,
jak sytuacja w Korei Północnej jest pod
kontrolą, tym razem świat ma realną szansę definitywnego
doprowadzenia do bankructwa tych chazarskich kryminalistów. Wskazując, że może to nastąpić, informator
Stowarzyszenia Białego
Smoka z Kanady odnotował
spotkania banków
centralnych Kanady, Europy, Japonii, Ameryki i Wielkiej Brytanii mające nastąpić w ciągu najbliższych 8 dni. Coś z pewnością się wydarzy. Może być to koniec
bankowości powstającej z czystego
powietrza, który
jest nieunikniony. Jednak dokładnej
daty tego, co ma nastąpić – nie znamy. W każdym razie następuje załamanie
chazarskej kontroli Bliskiego Wschodu, a więc petrodolara. W
Iraku – agent Mossadu Massoud
Barzani “został
usunięty od władzy, ponieważ naród kurdyjski
odsunął się od niego za
jego uległość wobec Izraela” – notuje źródło bliskie
Pentagonu. Rosja przejęła
kontrolę nad kurdyjskim
ropociągiem w kierunku
morza Sródziemnego i może odciąć dostawy ropy
naftowej dla Izraela – dodaje to samo źródło.
Arabia Saudyjska – niewolnicze państwo Izraela – obecnie
desperacko usiłuje
ukazać umiarkowane
oblicze, poszukując
inwestorów w sytuacji
zaniku swoich wpływów jako potęgi naftowej.
Ale, do czasu aż
Saudowie nauczą
się naprawdę pracować, nie polegając na służących zza
granicy, jest nikła
szansa na zainteresowanie ich planami.
W USA również trwają
czystki przeciwko chazarom. Było
to widoczne w zeszłym
tygodniu, jak Donald Trump i Steve Bannon zwiększyli swoją kontrolę nad partią republikańską po odejściu przeciwników Trumpa,
senatorów Bob Corker,
Jeff Flake i Luther Strange – mających
poparcie przywódcy
większości w senacie
Mitcha McConnella i całego
establiszmentu.
Również
trwa czystka w chazarskich mediach korporacyjnych: w zeszłym tygodniu z
waszyngtońskiego biura NBC
został zwolniony Mark
Halperin z zarzutami o podłożu seksualnym.
Takie wiadomości
będą na porządku dziennym – obiecują przedstawiciele
Pentagonu i agencji rządowych
– w miarę jak Hollywood i
konglomeraty mediów korporacyjnych będą
uwalniane spod chazarskiej kontroli.
Informatorzy z Pentagonu w następujący sposób skomentowali
utworzenie nowego rządu
w Chinach: “Wang Qishan
odpowiedzialny za walkę
z korupcją stworzył sobie wielu
nieprzyjaciół i być może dlatego odszedł ze stałego komitetu
biura politycznego, aby nowy człowiek
o nazwisku Zhao Leji mógł rozpocząć walkę z korupcją, ale pozostaje
on zaufanym prezydenta Xi w sprawach finansowych I stanowi również tylną furtkę dla Trumpa z
uwagi na swoje liczne posiadłości w USA”.
Wśród nowych stałych członków biura
politycznego jest dwóch
przedstawicieli szanghajskiej frakcjij Jiang Zemina, dwóch z frakcji
Guangdong Hu Jintao i trzech z północnej frakcji
Xi Jinping. Oznacza to, że
w podejmowaniu zasadniczych decyzji muszą brać
udział przedstawiciele
przynajmniej dwóch
głównych ośrodków władzy, natomiast żadna frakcja nie
może samodzielnie
sprawować władzy
dyktatorskiej.
Ta grupa chińskich przywódców
będzie dyskutować o sposobach
poprawienia rządów światowych z
prezydentem Putinem symbolizującym
rosyjskich ortodoksyjnyh chrześcijan,
i z Trumpem –
przedstawicielem nacjonalistycznej stratokracji amerykańskiej /rządu wojskowych/.
Jeżeli świat będzie miał szczęście, mogą być podjęte liczne i
dobre decyzje podczas wizyty Trumpa w Azji od 3 do 14 listopada 2017.
Source: Antimatrix.org
Translator: Ryszard K.